Oto moja kolejna, prosta zapiekanka makaronowa z łososiem. Dodałam brokuły z nadzieją, że w tej wersji uda mi się je przemycić mojemu synowi. Zjadł parę kęsów, ale zdecydowanie woli je twardsze i nie zapieczone. No cóż, każdego dnia spotyka mnie coś nowego 🙂
Zapiekanki to świetny pomysł na urozmaicenie dań makaronowych. Najlepiej jednak zjeść je od razu po zapieczeniu, bo potem makaron wysycha i już nie smakuje tak dobrze. Na blogu znajdziecie także przepis na Zapiekankę z Łososiem i Szparagami.
Zapraszam i życzę Smacznego!
Zapiekanka makaronowa z łososiem i brokułami pod beszamelem
Czas przygotowania: 15 minut + gotowanie makaronu
Czas pieczenia: 15-20 minut
Trudność: łatwe
Liczba porcji: 3
Składniki:
- ok. 300 g makaronu penne (rurki bezjajeczne)
- ½ łyżeczki soli (u mnie morska) + 1 łyżka oleju (u mnie rzepakowy)
- 200-250 g świeżego łososia (wędzony też się sprawdzi)
- 2 łyżki posiekanej świeżej rukoli
- 150 g brokułów (można więcej jak lubimy)
- 1 łyżeczka soku z cytryny (jeśli dozwolony, jak nie to pomijamy)
- płatki migdałów do oprószenia (jeśli dozwolone, jak nie to pomijamy)
- masło klarowane do posmarowania formy (lub oliwa z oliwek)
- 100 g żółtego sera wegańskiego lub ok. 2 łyżki płatków migdałów (albo nic nie dodajemy)
Na sos beszamelowy (pojedyncza porcja):
- 2 łyżki masła klarowanego
- 2 łyżki mąki orkiszowej jasnej (typ 500)
- 1 łyżka płatków drożdżowych (można je pominąć jak nie mamy)
- 125 ml mleka orkiszowego lub ryżowego
- 125 ml rosołu (może być z kostki BIO)
- sól morska i świeżo zmielony pieprz do smaku
- ¼ łyżeczki gałki muszkatołowej
Przygotowanie:
- W dużym garnku (ok. 3l) gotujemy wodę, dodajemy ½ łyżeczki soli, 1 łyżkę oleju.
- Do wrzącej wody wkładamy makaron rurki i gotujemy go al dente, odcedzamy wodę której część przelewamy do innego, mniejszego garnka.
- Makaron przelewamy zimną wodą.
- Brokuły dzielimy na różyczki i gotujemy je w odlanej po makaronie wodzie doprowadzonej do wrzenia, (ok. 10 minut, aż będą prawie miękkie).
- Przygotowujemy sos beszamelowy (podwójną porcję): Masło rozgrzewamy w małym rondelku, dodajemy mąkę, rozprowadzamy równomiernie lekko podsmażamy, dolewamy gorący rosół połączony z mlekiem i energicznie mieszamy, żeby nie powstały grudki. Dodajemy gałkę muszkatołową, sos trzymamy na średnim ogniu ok. 5 minut stale mieszając. Sos ma być gęsty ale lejący. Jeśli wydaje się nam za gęsty dolewamy jeszcze trochę wody lub rosołu. Zdejmujemy sos z ognia, dodajemy płatki drożdżowe, doprawiamy do smaku. Sos przykrywamy folią spożywczą, żeby nie zrobiła się skórka.
- Łososia kroimy na mniejsze kawałki.
- Formę do zapiekania (u mnie o wymiarach 30×20 cm) smarujemy masłem klarowanym lub oliwą z oliwek.
- Układamy na jej spodzie połowę ugotowanego makaronu, dodajemy pokrojonego łososia, oprószamy go pieprzem i solą, skrapiamy sokiem z cytryny.
- Następnie dodajemy ugotowane brokuły i oprószamy całość drobno pokrojoną rukolą.
- Dokładamy pozostałą część makaronu i zalewamy go sosem beszamelowym, posypujemy żółtym serem wegańskim (a jeśli go nie mamy to płatkami migdałów).
- Nagrzewamy piekarnik do 180°C i zapiekamy makaron pod przykryciem (np. z folii aluminiowej) przez 15-20 minut, do momentu zrumienienia się sera lub sosu.
Wskazówki:
Jeśli użyjemy mniej makaronu możemy wykorzystać tylko jedną porcję sosu beszamelowego. Na moją formę pojedyncza porcja sosu okazała się za mała, musiałam dorobić drugą. Dobrze jak makaron, zwłaszcza nieoprószony serem żółtym, jest dokładnie obłożony sosem beszamelowym (stąd większa jego ilość), bo nie wysycha podczas zapiekania.
Gdyby wyeliminować ze składników mięso wyglądałoby całkiem ciekawie 🙂
Eco;Uwielbiamy łososia, ale oczywiście można zrobić wersję wegetariańską. Z zapiekankami można poszaleć:)
Bardzo apetyczne. Akurat chodziła mi po głowie zapiekanka makaronowa. Tylko nie mam grubszego makaronu orkiszowego pod ręką… Musi poczekać do poniedziałku.
Narya; Co się odwlecze to nie uciecze…Dziękuję za komentarz i życzę Smacznego!
Ależ bym taką zjadła! Proste a pyszne danie! ♥
Olala; Siła w prostocie właśnie:) Dziękuję za komentarz i pozdrawiam!
Zrobiłam wczoraj na obiad. Pycha! My też uwielbiamy łososia. Coprawda sos beszamelowy robiłam swój ale gotowałam bez komputera pod ręką a mój mam w głowie:) reszta wg Twojego przepisu – baardzo fajny i smaczny pomysł!
Ania Sąsiadka; Jesteś moją wierną i szczerą testerką, tym bardziej się cieszę, że było Wam smacznie:) Dziękuję za komentarz