Przygotuj się na MAGiczne Święta!
Wigilia i Boże Narodzenie to wyjątkowe dni, na które czekamy przez cały rok.
W okresie przedświątecznym rodziny alergików zadają sobie wiele pytań, między innymi:
Jakie dania przygotować na świąteczny stół?
Czego unikać?
Na co zwrócić uwagę, żeby przeżyć spokojne i zdrowe Święta?
Odpowiedź na pierwsze pytanie znajduje się w mojej drugiej książce pt. „Mama Alergika Gotuje. Na Wyjątkowe Okazje”, gdzie zamieściłam 20 przepisów na tradycyjne dania świąteczne pozbawione mleka, jajek, soi, kakao, orzechów, selera i miodu. Większość z nich nie zawiera także glutenu.
W rozdziale “Dodatki” tej książki, znajdują się przepisy także na polewę karobową, majonez wegański, zakwas z buraków idealny na wigilijny barszcz, masę makową do strucli czy ciasteczek, kremy do ciast, czy domową przyprawę do pierników.
Z powodu wyczerpania nakładu, ta książka jest dostępna już wyłącznie w zestawach lub lekko uszkodzona w Outlecie MAG. Nie przewiduję jej wznowienia!
Zapraszam
Przygotuj się na MAGiczne Święta!
Wszystkie potrawy na zdjęciu poniżej pochodzą z książki Mama Alergika Gotuje. Na Wyjątkowe Okazje.
Na blogu znajdują się inne przepisy, w kategorii Boże Narodzenie. Kliknij TUTAJ
Kiedy problem świątecznych potraw mamy już rozwiązany warto zwrócić uwagę na inne ważne kwestie.
Świąteczne porządki:
Podejdźmy do nich rozważnie. Używajmy ekologicznych i hipoalergicznych środków czystości, a najlepiej domowych sprawdzonych sposobów z użyciem sody oczyszczonej, soli i soku z cytryny. Ekologicznym środkom czystości, które stosuję na co dzień poświęciłam oddzielny wpis. (Kliknij TUTAJ)
Odkurzajmy mieszkanie pod nieobecność alergika, a jeśli to my mamy alergię na roztocza kurzu domowego, zakładajmy maseczkę i winylowe lub bawełniane rękawiczki. O walce z roztoczami kurzu domowego przeczytasz więcej (TUTAJ).
Zakupy:
Kupujmy naturalne i ekologiczne produkty, będziemy mieć pewność, że nie zawierają sztucznych dodatków, barwników, antybiotyków, pestycydów i konserwantów. Eliminując je z naszej kuchni będzie nam łatwiej wykryć potencjalny alergen i zadbamy o nasze zdrowie.
Czytajmy etykiety, to bardzo ważne wiedzieć co jemy i co szkodzi naszemu zdrowiu. W książce “Mama Alergika Gotuje z dziećmi. Dania na wiosnę i lato”, zamieściłam kilka ważnych porad i wskazówek na ten temat. Poznasz także domowy sposób oczyszczania warzyw i owoców z pestycydów.
Choinka:
Wybierzmy młode, ekologiczne, cięte drzewko, pozbawione pestycydów. Warto je dokładnie otrzepać lub opłukać wodą przed wstawieniem do domu. By uniknąć rozwoju grzybów czy pleśni oraz osadzania się kurzu, nie trzymajmy w domu drzewka dłużej niż to konieczne.
Ozdoby choinkowe:
Najlepiej gdy będą wykonane z drewna, papieru, słomy czy masy solnej. Tak dobierajmy tradycyjne bombki by osadzało się na nich jak najmniej kurzu. Nie używajmy sztucznego śniegu w sprayu ani puchatych łańcuchów ozdobnych.
Zapachy:
Korzenne ostre przyprawy, cytrusy, perfumy gości czy zapachowe świeczki mogą wywołać nieprzyjemne objawy alergiczne. Warto o tym pamiętać i ograniczać je w obecności alergików.
Przyprawy i zioła, które uczulają najrzadziej to: pieprz biały, wanilia, imbir i goździki, liść laurowy, pietruszka, chrzan, tymianek, majeranek i estragon.
Wysokie wystąpienie reakcji alergicznych obserwuje się po spożyciu: anyżu, kolendry, papryki, pieprzu czarnego, curry, kopru, oregano i czosnku.
Alergie krzyżowe:
Często zapominamy, że wiele warzyw, owoców, ziół i przypraw reaguje krzyżowo z popularnymi alergenami wziewnymi. Warto je poznać, aby mieć świadomość skąd może nadejść zagrożenie także w czasie gdy rośliny nie pylą.
Osoby uczulone na pyłki brzozy mogą zareagować na mak, daktyle, surowe jabłka, gruszki, wiśnie, brzoskwinie, morele oraz kiwi, figi czy orzechy.
Uczuleni na pyłki traw powinni obserwować reakcje na pszenicę, marchew, pomidor, kminek, pieprz, cebulę, por czy czosnek.
Krzyżowa reakcja na pyłki bylicy może objawić się po kontakcie z gorczycą (musztarda), kolendrą, sezamem czy anyżem.
Więcej na temat co jeść gdy pylą drzewa i trawy poznasz z wpisu na moim blogu. (Kliknij TUTAJ)
Leki:
Wybierając się na rodzinne przyjęcia zabezpieczmy się w lek przeciwhistaminowy, lek wziewny o działaniu rozszerzającym oskrzela i ułatwiającym oddychanie oraz w adrenalinę w ampułkostrzykawce jeśli lekarz zalecił mieć ją stale przy sobie.
Nie traćmy czujności także w czasie świętowania.
Przygotowania do Świąt warto rozpocząć trochę wcześniej, aby uniknąć zabiegania i stresu.
Osobiście staram się nie poddać świątecznej gorączce, prezenty kupuję przez Internet, spożywcze zakupy w większości także i to co się da z wyprzedzeniem. Listę potraw przygotowuję na kilka tygodni przed Świętami, zamykam sklep i koncentruję się na tych, których kocham najbardziej. Staram się uporządkować dom, a teraz nawet 2 miejsca naszego zamieszkania:) ale zawsze pamiętam, że nie błyszczące okna są najważniejsze.
Święta spędzamy jak co rok w rodzinnych stronach. Dopóki żyją nasi rodzice wyjeżdżamy na wieś do babci Broni i babci Zosi, gdzie spotykamy się z rodzeństwem i ich rodzinami. Dom pełen dzieci i domowych zapachów przywodzi najwspanialsze wspomnienia.
Tradycyjnie wieczór przed Wigilią spędzimy na elfowaniu. Ja, mój brat Grześ, moja córka Natalia, a w tym roku także Konrad (skończył 13 lat) zamienimy się w Elfy. Przy ulubionej X-masowej muzyce, a dorośli także przy lampce wina, będziemy pakować wszystkie prezenty, każdy prezent oddzielnie, żeby potem pod choinką urosła z nich wielka góra. Zamówione w listach do Mikołaja kredki do oczu, książki, puchate skarpety i zabawki dla najmłodszych przybiorą różne kształty. Nastoletni Alergik z pomocą najmłodszej czytającej bratanicy będzie wyjmował je spod choinki i podawał adresatowi. Jest przy tym dużo śmiechu, bo wymyślamy, co może być w środku, zanim prezent zostanie otworzony. Potem każdy liczy, ile dostał tych prezentów i zawsze znajdzie się jakiś faworyt św. Mikołaja, któremu zazdrościmy:)
Ale nie prezenty są w tym czasie najważniejsze. Lubię tę powtarzalność zachowań, zdarzeń i zapachów. Stare bombki na choince, którą ubierze tata, a które przypominają mi moje dzieciństwo. Grzybek od starych lampek, którym zaświecimy choinkę. Cukierki dla najmłodszych, które dziwnym trafem znikną z choinki, a zostaną tylko papierki i ten rodzinny galimatias, którego wszyscy pod koniec mają dość i chcą wracać do swoich domów:)
Zawsze zaglądam w okna domów i zastanawiam się jak inni spędzają te Święta, co dla nich jest najważniejsze, czy jest w nich tak samo miło i ciepło?
Chciałabym wierzyć, że tak ale bywa różnie i dlatego staram się nie przechodzić obojętnie wobec innych ludzi.
Ten wpis trochę sam przypomina Święta. Jest w nim garść praktycznych porad, zapachów, prezentów i refleksji.
